Długo się wahałam przed podjęciem decyzji co do formy opieki nad moimi kotami w czasie mojego urlopu. Zdecydowałam się na opiekę Pani Ani i bardzo jestem zadowolona.
Moje dwa czarnuchy nie do każdego podchodzą z zaufaniem, ale tu nie było problemu. Jak wiadomo zwierzęta wyczuwają dobre osoby. W trakcie pierwszego spotkania Pani Anie szczegółowo zebrała wywiad: co jedzą, piją, jakie mają zwyczaje i potrzeby. W trakcie mojej nieobecności traktowały Ją jak domownika, witały w drzwiach, tak jak mnie. Codziennie po wizycie otrzymywałam smsa, że wszystko jest w porządku. Po powrocie koty były zrelaksowane i nie zauważyłam, żeby zbytnio przejęły się moją nieobecnością. Na pewno jeszcze skorzystam z Pomocy Pani Ani.
Dziękuję. Beata Pierzchała