Nasze pierwsze wakacje z Marsem, którego adoptowaliśmy w marcu tego roku, się zbliżały. Obawialiśmy się, czy znajdziemy odpowiednią osobę do wspólnych spacerów podczas naszej nieobecności. Nasza opiekunka okazała się bardzo ciepłą, ale też odpowiedzialną osobą.

Nawet długie dojazdy do nas, nie były przeszkodą, aby Mars otrzymywał odpowiednią dawkę ruchu, którą potrzebuje, gdyż jest dużym psem. Wskazówki, które otrzymaliśmy po powrocie, bardzo nam się przydały i w przyszłym roku w wakacje zdecydowanie oddamy Marsa pod opiekę naszej opiekunki.
Magdalena Kokiza


Related Posts

Kiler

Oddając swojego pieska miałam obawy . Kiluś miał zostać pierwszy raz sam i do tego w hotelu dla psów. Obawiałam się, że będzie tęsknił i rozłąka wpłynie na niego negatywnie. Przed zostawieniem go byliśmy zaproszeni do hotelu na zapoznanie się z warunkami jakie tam panują […]

Mokka

Nasza Mokkusia jest pod codzienną opieką Cats & Dogsway – spacer w godzinach południowych, gdy jesteśmy w pracy. Mokka bardzo cieszy się na przyjście swojej Opiekunki. Spacery są urozmaicane różnymi zabawkami, a czasami i zabawą z Lily, pieskiem opiekunki, co Mokka uwielbia. Widzimy, że nasz […]