Pierwszy raz musiałam wyjechać i zostawić w domu moje koty na 4 dni. Nie wiedziałam jak zareagują i bardzo się o to martwiłam. Na szczęście, podczas pierwszej wizyty zapoznawczej, Ania wzbudziła moje zaufanie, a przede wszystkim zaufanie kociaków. Od razu obejrzała gdzie znajdują się kocie akcesoria, poprosiła, żeby na wszelki wypadek zostawić na wierzchu książeczki zdrowia. Wiedziałam, że mam do czynienia z osoba, która zna się na rzeczy. Wszelkie formalności zakończyłyśmy podczas tej pierwszej wizyty. Z pełnym zaufaniem oddałam jej pod opiekę moje koty, przesyłała mi podczas każdej wizyty SMSy, a ja nie zamartwiałam się przez cały wyjazd, jak koty się mają. Wróciłam do kotów zadowolonych, zadbanych i może odrobinę stęsknionych (albo chcę w to wierzyć 🙂 ). Na pewno będę korzystała z pomocy Ani w przyszłości.
Joanna Jaworska


Related Posts

Pepe i Leon

Pepe i Leon

Z usług Pani Anny korzystam już od pół roku. Mam dwa koty, w tym jednego z padaczką, który musi przyjmować leki dwa razy dziennie o regularnych porach. W ramach pracy muszę wyjeżdżać raz na miesiąc na kilka dni. Z zaufaniem powierzam Pani Annie opiekę nad […]

Tymek i Dusia

Po raz pierwszy zostawiałam koty pod opieką petsittera. Na początku klasyka – niepokój, czy futrzaki będą dobrze zapiekowane? Przecież zostawię je na tydzień na łasce osoby, której faktycznie nie znam. Wizyta zapoznawcza podziałała uspokajająco. Podpisanie umowy i bardzo konkretne pytania pani Ani Jakubik dotyczące kotów, […]